Dziś przedstawię moje nowe laleczki. To moje pierwsze próby uszycia tildy i muszę przyznać, że mi się to podoba. Nawet mnie to wciągnęło. Już mam pomysły na następne.
A teraz pozwólcie, że przedstawię.
Oto Matylda. Niezwykle energiczna osóbka. Rzekła bym, że ma charakterek
A oto Rozalia.
Delikatna, powabna.
Anielska duszyczka.
Takie różne a jednak się lubią :)
A każda z nich ma swojego ulubieńca.
Mały kotek z ryżowym. Taka miniaturka.
A to trochę większy kocur, ale równie miły.
prześliczne :))
OdpowiedzUsuń